Aktualności

Małgorzata Kozakowska

Małgorzata Kozakowska
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
tel. (+48) 694662302
Urodzona 26.01.1966r. w Częstochowie.
Od 2002 roku  jest członkiem Oddziału Jurajskiego Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej Stowarzyszenia Twórców. Od 2008 roku należy do elitarnego klubu „Związku Polskich Artystów Fotografików”. Laureatka wielu prestiżowych nagród, m.in. złoty medal FIAP, złoty, srebrny i brązowy medal Fotoklubu RP; uczestniczka wielu plenerów fotograficznych i poplenerowych wystaw. Jej fotografie są publikowane w branżowych czasopismach, oprócz fotografowania zajmuje się również nagrywaniem krótkich form filmowych.

Ważniejsze nagrody i wyróżnienia:
Wyróżnienie w Międzynarodowym salonie Martwa Natura 2005.
II Nagroda w Jurajskim Salonie Fotografii 2006 w kategorii : Eksperyment.
III Nagroda w Międzynarodowym salonie Martwa Natura w fotografii 2007.
Dyplom Honorowy w XIII Ogólnopolskim Konkursie “Portret” Trzcianka 2008.
Fotograf Roku 2008 Jurajskiego Oddziału Fotoklubu RP.
Nagroda Gran Prix -  w salonie Martwa Natura 2009.
W 2009 roku otrzymała od Międzynarodowej Organizacji FIAP Złoty Medal za fotograficzną twórczość.
Fotograf Roku 2009 Jurajskiego Oddziału Fotoklubu RP.
Pierwsza Nagroda w XV Edycji Trzcianka “Portret” 2010 za prace: “Pokochać” i “Moja metafora”.
Srebrny Medal Fotoklubu RP w V Międzynarodowym Konkursie Martwa Natura 2011.
Wyróżnienie w XIV Międzynarodowym Konkursie FOTO ODLOT Rzeszów 2011.
Wyróżnienie (Honourable Mention) Międzynarodowej Federacji Fotografii Artystycznej FIAP na 13 Biennale Fotografii “Żena/Women” w czeskich Strakonicach.
Pierwsza i druga nagroda w kategorii Fotografia Klimatyczna w VI konkursie “Klimaty Częstochowy” 2011.
Fotograf Roku 2011 Jurajskiego Oddziału Fotoklubu RP.

O sobie:
Fotografia to cudowna forma sztuki! Od lat tworzę ją cała moją duszą. Szczególnie lubię, kiedy dominuje w niej tajemniczość czy jakiś ukryty przekaz, które dojrzy tylko wnikliwy obserwator. Fotografie są niemym świadkiem moich stanów emocjonalnych. Wszystkich odczuć, pragnień, fascynacji, wspomnień… Staram się, by były tak różnorodne jak wnętrze człowieka, dlatego w mojej pracy poruszam wiele tematów fotograficznych. Jednak odkąd pamiętam, moją ulubioną tematyką niezmiennie pozostaje martwa natura. Być może dlatego, że jest tak pokornym modelem do portretowania, do licznych fotograficznych eksperymentów, które nieustannie podejmuję. Mam świadomość, że taki „model” nie zrani, nie wyśmieje, nie obrzuci złym spojrzeniem, a przecież przedmioty mogą doskonale stanowić metaforę losu ludzkiego. Szczególnie upodobałam sobie kwiaty, które dominują w moich martwych naturach. Kwiatom przypisywany jest często „charakter etyczny”, pewna prostota, wręcz anonimowość. Pozwala to artyście (i oczywiście odbiorcom) skupić się na czysto malarskich walorach kompozycji, a przy tym skłania do wielu refleksji, choćby na temat przemijania, ulotności lub kruchości chwili. Dlatego na moich licznych pracach pojawiają się pęknięcia czy rysy – to analogia to tego, jak naznacza nas często życie. Z kolei zamglone warstwy, które towarzyszą wielu moim zdjęciom albo coś odsłaniają, albo próbują coś ukryć, podpowiedzieć, wskazać, naznaczyć, albo całkowicie zataić.

Często spotykam się z pytaniami o inspirację do pracy. Przeważnie są one tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Codzienność, radości, łzy, sukcesy, porażki, nadzieje cz kryzysy… oraz kolejne fascynacje muzyczne, filmowe, literackie, malarskie, czy te zainspirowane ważnymi ludźmi, których co rusz spotykam na swojej artystycznej i życiowej drodze. Ostatnio zafascynował mnie IAMX, dosyć awangardowy wykonawca muzyczny. Zaskoczył mnie pomysłem na siebie, tajemniczością, nowatorskim podejściem do muzyki. Póki świat mnie zaskakuje, liczę, że nie braknie mi fotograficznych pomysłów. Jednak równie często odrzucam innowacje i wracam do tradycji. Dokładnie tak jak w muzyce, gdy po poszukiwaniach czegoś nowego wracam do starych, ulubionych kawałków Kultu, Hey, Stinga czy U2. Fantastyczne pomysły można także zaczerpnąć z filmów. Od lat bawi mnie kino według Tarantino, zachwycają kolejne produkcje Woodego Allena, a intrygują dramaty Larsa von Tiera (szczególnie wstrząsnął mną „Antychryst” z Williamem Dafoe i Charlotte Gainsbourg w rolach głównych). Istotną fascynację dla moich prac stanowi także malarstwo. Uwielbiam odwiedzać wernisaże czy muzealne ekspozycje.

W mojej pracy artystycznej, tak jak i w kuchni, szukam przeróżnych smaków. Tam także eksperymentuję, poszukując nowych, niewypróbowanych dotychczas połączeń. Mam nadzieje, że smak, który nadaję moim fotografiom, ożywi także życie odbiorców tych prac.

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem